Miejską łąkę wieloletnią należy kosić, kiedy większość gatunków już przekwitnie. To później niż kosi się łąki wiejskie, mające dostarczać łatwo strawnego siana zwierzętom. Miejska łąka wieloletnia ma być bowiem ładna i pełna pokarmu dla zapylaczy, a wiejska łąka kośna pożywna i zdrowa dla zwierząt gospodarskich.
W przypadku miejskich łąk jednorocznych nasiona wysiewa się albo jesienią, albo wiosną. Łąka wysiana jesienią wzejdzie wcześniej od wysianej wiosną. Wcześniej osiągniemy efekt wow, ale i wcześniej taka łąka zbrzydnie. Kiedy gatunki jednoroczne przekwitną i wydadzą nasiona, zmieniają się w mniej estetyczne “badyle”. Warto wtedy skosić taką łąkę, a siano zostawić przez kilka dni, aby nasiona się rozsiały, a drobne organizmy opuściły ścięte łodygi.
Wręcz przeciwnie! Rozłogi oraz korzenie roślin tworzą darń, tak mocno związaną z wierzchnią warstwą gleby, że można ją ciąć na płaty i używać do zabezpieczania innych powierzchni. To właśnie z darni odrasta ruń łąkowa po zimowym spoczynku jak i po każdym koszeniu.
Jeżeli nasza miejska łąka ma charakter kombinowany, czyli składa się z gatunków jednorocznych i wieloletnich, koszenie może wzbudzać kontrowersje u osób postronnych. Zawsze bowiem pozostaną jakieś gatunki, które wciąż kwitły, a zostały skoszone w pełni kwitnienia. W tym samy momencie inne dawno się rozsiały, a potem długo straszyły uschniętymi łodygami, psując efekt wizualny. Nie należy jednak wybrzydzać i hejtować kosiarzy. Łąkę w końcu trzeba przecież skosić!
Miejska łąka kwietna pozostawiona bez takiej interwencji człowieka porośnie najpierw okazałymi bylinami, a potem krzewami i drzewami. Co gorsza, w warunkach wielkomiejskich znaczna część tych wielkich i silnych bylin, a potem roślin zdrewniałych będzie reprezentować obce geograficznie gatunki inwazyjne jak wiesiołki, nawłoć kanadyjską i olbrzymią, grochodrzew czy klon jesionolistny.
Ostatni szum wokół skoszenia łąki przed Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku to przykład zupełnie niepotrzebnej “burzy w szklance wody”. Koszenie letnie odbyło się zgodnie z naszymi wytycznymi i mało głęboki sens rolniczy, ekologiczny i estetyczny. Zabieg na pewno nie zaszkodził, a przeciwnie: pomógł pięknym gatunkom wieloletnim wyrosłym z mieszanki nasion. Również w przypadku gatunków jednorocznych koszenie z uwagi na późny, lipcowy termin nie powinno przeszkadzać w rozsianiu się nasion, o ile siano zostanie na łące odpowiednio długo. Warto też zwrócić uwagę, że rośliny zostały skoszone na odpowiedniej wysokości. W przypadku miejskich łąk kwietnych zalecamy pozostawienie dość wysokiej runi celem oszczędzania przy koszeniu rozet ozdobnych gatunków dwuletnich i krótkowiecznych wieloletnich.