Do wykonania bomb potrzebne będą:
1. Ziemia albo kompost
2. Łatwo rozpuszczalna glina
3. Nasiona dzikich kwiatów
Glinę z kompostem, w proporcjach wagowych 50:50, czyli np. 300 g gliny i 300 g kompostu, łączymy w misce. Podane proporcje są “na oko” – ostateczna ilość składników zależy m.in. od wilgotności kompostu czy lepkości gliny.
Składniki mieszamy dokładnie, tak by powstała jednolita mieszanina pozbawiona grudek.
Potrzeba ich bardzo niewiele – w każdej bombie wystarczy zaledwie kilkanaście ziarenek. Z większości z nich ma szansę wyrosnąć całkiem potężna roślina, a jeśli na małej powierzchni będzie ich zbyt wiele, zaczną ze sobą konkurować.
Tylko trochę, tak by glina mogła się rozpuścić i złączyć pozostałe składniki. Wodę dodajemy stopniowo, aż do uzyskania pożądanej konsystencji…
… która powinna wyglądać mniej więcej tak. Jeśli masa jest zbyt rzadka wystarczy ją zagęścić dodając odrobinę kompostu lub gliny.
Z masy wyrabiamy kulki o wielkości małego orzecha włoskiego.
Bomby do wysuszenia można włożyć do papierowych wytłoczek po jajkach.
Zimą można bomby postawić w pobliżu kaloryfera, latem wystawić na słońce. Wtedy czas schnięcia może skrócić się nawet do kilku godzin.
W zestawie do przygotowania bomb kwietnych znajduje się porcja nasion kwiatów polnych i łatwo rozpuszczalna glina. Do ulepienia bomb potrzebna jest jeszcze ziemia, a najlepiej kompost, w ilości ok. 0,5 kg lub więcej (tak by po wymieszaniu uzyskać masę pozwalającą na uformowanie kul, ale jednocześnie możliwie jak najmniej lepką – duży udział gliny utrudnia późniejsze rozpuszczenie się bomby i kiełkowanie nasion). Zestaw nie zawiera ziemi.